czwartek, 7 czerwca 2012

koniec

Witajcie!
no to wczoraj moja wycieczka dobiegła końca. wróciliśmy po 23 do domu :o mięliśmy być już ok. 21-22, ale się przeciągnęło. przez mc'donalds, w którym wypiłam 2 shake i czuję, że się przeziębiłam -_- no ale cóż, są pyszne *...* no i co do wycieczki, ogólnie mi się podobało, tylko kilka osób zepsuło mi humor-normalka. ale przewodnicy przynudzali, damn. pogoda nie dopisywała, no może tylko w jeden dzień przez chwilę słońce dawało pełną parą :3 like it. dużo, dużo chodzenia. szybko idzie się zmęczyć w Kielcach, haha. no ale dałam radę i jestem w sumie zadowolona. no i co jeszcze mogę napisać? mega dużo wygłupiania się hahaha. napisaliśmy na kartkach w autobusie "PORWALI NAS, POMOCY" i przykleiliśmy na okna, ludzie jadący za nami, lub stojący na przystankach nie mogli powstrzymać się od śmiechu :D tak samo jak my :D no to chyba na tyle, jak mi się coś jeszcze przypomni to napiszę w następnej notce :>

przed wyjazdem, spakowana :3

widok z okna w hotelu


ekipa z wycieczki (nie wszyscy rzecz jasna:D)

Dąb Jagiełły

Gołoborza w Łysogórach-świetny widok *...*


nasz pokój :D

z okna.

okno w autobusie-pogoda nie dopisała w ten dzień :<

Bartek :D


dom Henryka Sienkiewicza

świetne żyrandole w domu H.S. *...*


stary zegar z napisem 'Sienkiewicz'

sypialnia H.S.

fontanna na deptaku w Kielcach *...*


źródełko miłości :D


klasztor

*...*

plac katedralny

no i shake *...* przepraszam za jakość.

2 komentarze:

  1. Zazdroszcze, tez bym chętnie pojechała na wycieczke zobaczyc cos ciekawego, lub ewentualnie posłuchać jak przwodlicy cos smęcą (wkońcu to też ma swój wycieczkowy charakter) :D

    OdpowiedzUsuń