środa, 30 maja 2012

Kok

Czeeść!
No witajcie ponownie dziś! :* Tak więc przed wyjściem do Kościoła wspominałam o włosach, że chcę coś z nimi pokombinować. No i wyszło na to, że loczki nie wyszły :D ale za to zrobiłam koka. No więc robiłam go na szybko i trochę mi się rozpadał przed wyjściem, ale opanowałam sytuacje :) Po Kościele poszłam z Julią i Lidą się przejść. Obowiązkowo weszłyśmy do sklepu gdzie kupiłam sobie sok Life i batonika ameo *-* Polecam, są przepyszzzzne! Tak więc ja zabieram się za szperanie po necie, a zdjęcia niżej.

no to mniej więcej tak on wyglądał, na szybko :)

trochę rozwalony, ale poprawiłam.


taka tam sowa, lubię ją :3

lampka ze ściany :>


hehe :>

smile!
jeszcze kamerkowe dwóch zdobyczy<3 yummy. jakość :x


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz